Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2010

Dystans całkowity:256.27 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:10:12
Średnia prędkość:25.12 km/h
Maksymalna prędkość:50.30 km/h
Suma kalorii:9323 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:36.61 km i 1h 27m
Więcej statystyk

zamrozić wielbłąda

Niedziela, 21 listopada 2010 · Komentarze(0)
Spotkało się dwóch Arabów
- Co tam u Ciebie ?
- straciłem wielbłąda
- jak to się stało ?
- zamarzł mi .
- kiedy ?
- wczoraj podczas przeprawy przez pustynie.
- jak to ?
- nie chciałem go przegrzać, wiec go popedzałem żeby się ochodził od pędzącęgo powietrza i zamarzł...

Dzisiaj czułem się jak wielbłąd :), słońce przyświecało, ale jak się tylko zatrzymałem to odczuwałem intensywny chłód.
Trasa standard, pętlelka 40.

jazda miejska - w mzawce i po jedzeniu

Środa, 17 listopada 2010 · Komentarze(0)
wyczynów nie było, pogoda paskudna, wilgoć chłód, ślisko, lemmingi na przejściach, jeszcze na rower wsiadłem z pełnym żołądkiem.
Moje przelotowe są w granicach 32-39 ( spory rozrzut ), ale predkości podchdzące pod 40 i przekraczające 40 nie są już niczym dziwnym. Chyba w krótkim czasie zakończe wyjazdy w tygodniu i przesiąde sie na TACXa.

do fabry i z fabryki - jazda miejska

Poniedziałek, 15 listopada 2010 · Komentarze(0)
W zasadzie dzisiaj nie było żadnych wyczynów, jechałem troche z duszą na ramieniu, ponieważ ostatni raz jadąc tą trasą skasowałem rower. Dzisiaj udało się bez przygód, rower jest na prawdę fajny, w drodze powrotnej musiałem szybko przemieścic się lewym skrajnym pasem w oklolicy okęcia i starujac na światlach ( skrzyżowanie 17 stycznia i żwirek ) udało mi sie do zjazdu na wirażową utrzymać prędkość ponad 40 km/h i nie był to żaden nadmierny wysiłek. Rower bardzo dobrzę daje radę na podjazdach, zncznie lepiej niż LWB z napędem na tył, a podobno przy napędzie na przód jest gorzej na podjazdach.
Jakby nie było jest fajnie

znowu mam szybki rower

Niedziela, 14 listopada 2010 · Komentarze(2)
Kategoria Krótkie wypady
Piękna pogoda sprowokowała mnie do pojeżdżenia, zresztą nie tylko mnie :).
Zanim wyjechałem wprowadziłem dwie zmiany,
1. przesunąłem fotel do przodu o 2 cm
2. z tyłu założyłem koło 700c

było fajnie :), trasa tradycjnie : pętla testowa

jasna cholera

Sobota, 13 listopada 2010 · Komentarze(0)
Miały być przejaśnienia, ale przejaśniło sie tylko raz, jak wyjezdzałem z domu, reszta to jazda w strugach deszczu, dobrze że ciuchy w miare ok miałem to mimo, że mokro ale jednak ciepło. Kondoniki na stopch niewiele pomogły, stopy mi zmarzły jak cholera. Wróciłem zmęczony, głody, mokry jak cholera, ale jak mi makaron smakował, jak homar z sosem truflowym :)

trasa : Piaseczo - Raszyn - Pruszków - Ożarów o nazad.

Rower coraz lepiej zestrojony, ale wciąż wymaga regulacji.

Krótko ale z fasonem

Piątek, 12 listopada 2010 · Komentarze(0)
Krótkie kóko testowe, w ramach zmiany ustawien fotela i korzystając z krótkiej przerwy między opadami. Dystans niewielki ale szybcioszkiem. Nowa pozycja jest prawie idealna, nastąpiła znaczna poprawa w stosunku do dnia wczorajszego, oczywiscie t nie koniec poprawek, ale cieszę się że idzie ku dobremu.